Z technologią wspomagającą przez życie
W tym vlogu w ekspresowym tempie przeprowadzę Was przez poszczególne etapy mojego, technologicznego rozwoju, pobieżnie je omawiając.
Jak już wszystkim tu wiadomo, od urodzenia moje życie było nieco inaczej skonfigurowane niż u większości osób. Jako osoba korzystająca z wspomagającej i alternatywnej komunikacji, codzienność stawiała przede mną wiele wyzwań. Dopiero gdy postęp technologiczny wjechał na pełnej petardzie, odkryłem świat możliwości, które sprawiają, że moje życie i innych do mnie podobnych jest pełniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.
Ale chwila… Zanim ruszę z historią na całego, to najpierw chciałbym Was zaprosić na pewne wydarzenie – szczegóły poniżej.
III Ogólnopolska Konferencja ”Samoświadomość i KomunikAACja, a tzw. Trudne Zachowania”
Już 15-15 czerwca 2024 r. w Gdyni odbędzie się niezwykle wydarzenie – III Ogólnopolska Konferencja ”Samoświadomość i KomunikAACja, a tzw. Trudne Zachowania”. Będzie to bardzo duża dawka wiedzy od ludzi, którzy są w tej dziedzinie wybitnymi specjalistami, którzy będą na wyciągnięcie Państwa ręki. Taka okazja może się już nie powtórzyć! Dlatego też w imieniu organizatora – Fundacji Niebieski Szlak, jak i w swoim skromnym, zapraszam do uczestnictwa!
Zapisy na stronie: https://app.evenea.pl/event/niebieskiszlak2/
Ok, dojść tej autopromocji! Lećmy z tym koksem już na pełnej…🤪🤣
Zielony ekran wysłał impuls… I tak to się zaczęło…
Moja przygoda z wysoką technologią rozpoczęła się na przełomie klasy szóstej i siódmej szkoły podstawowej, wtedy, pierwszy raz w życiu dorwałem się do kompa. Chociaż właściwie trudno nazwać to komputerem. Zestaw składał się z klawiatury i monitora z zielonym ekranem.
Sprzęt był przechodzony, niedomagał w wielu kwestiach, m. in. w takiej, że wszystko co napisałem, znikało po wyłączeniu go. Rzecz jasna, nie było wtedy żadnych technologii wspomagających ani nic takiego. Moja obsługa odbywała się za pomocą jednej z niewielu części ciała, którą względnie kontroluję – nosa.
Mimo, że ten sprzęt nie pozwalał mi na zbyt wiele, to dał pewną świadomość, nauczył mnie podstawowych umiejętności obsług… A przede wszystkim wysłał impuls rodzicom, że być może to będzie w moim życiu przysłowiowym game changerem!
Krok milowy w rozwoju komunikacyjnym i społecznym
W liceum nadal mój nos grał główną rolę, ale dzięki dobrym ludziom miałem już kompa z prawdziwego zdarzenia. Najpierw system Windows 95, potem system Windows 98, następnie Millennium itd.
Pamiętam jak facet od informatyki – notabene wspaniały gość, poświęcał mi mnóstwo czasu, nie jedną noc zarwaliśmy razem na poznawaniu czegoś nowego, na rozwiązywaniu różnych zadań, problemów technicznych… Był to dla mnie czas niesamowitego rozwoju w tej dziedzinie i naprawdę wiele zawdzięczam panu Musze.
Ale wracając do głównego wątku, gdy zamontował mi kartę sieciową i po raz pierwszy w życiu połączyłem się z Internetem za pomocą telefonu stacjonarnego – ten dźwięk nawiązywania połączenia pozostanie w mojej głowie już na zawsze…
Od tej pory, ja, osoba niemówiąca werbalnie, zwykłe komunikująca się z najbliższym otoczeniem, mogłem rozmawiać z tzw. całym światem za pomocą maila, chatów czy popularnego jeszcze wtedy irca. To był milowy krok w moim rozwoju, nie tylko technologicznym, ale także komunikacyjnym i społecznym…
Początki technologii wspomagającej – Headpointer
Jednak obsługa komputera za pomocą nosa była dość wyczerpująca dla mojego całego organizmu, nie wspominając już o wydajności… Dlatego też po maturze postanowiłem zmierzyć się z czymś nowym, a konkretnie z headpointerem – sorry za wymowę, dla jednego słowa nie chciało mi się instalować angielskiego głosu syntezatora. 🤪
Jest to – jak widzimy na zdjęciach – lekki metalowy wskaźnik, mocowany za pomocą specjalnego stelażu na głowie. Ruchy głowy umożliwiają skuteczne operowanie urządzeniem tj. precyzyjne trafianie w wybrany punkt, w moim przypadku, to akurat klawisze klawiatury.
Początek był ciężki… Długo mi zajęło przejście z postawy prawie leżącej na biurku do postawy pół wyprostowanej. Potem jak życie pokazało było to dobre posunięcie, gdyż znalazłem prace, w której dniówka trwała 6 godzin. Obsługując komputer nosem w tej sytuacji padłbym po paru dniach, jednakże wskaźnikiem dawałem radę, chociaż cholerstwo piło mnie w głowę jak jasny szlag.
SmartNav AT 4: Następny poziom w technologii wspomagającej
Około piętnastu lat temu firma w której pracowałem, wyposażyła mnie w SMARTNAV AT 4. Urządzenie zastępuje tradycyjną myszkę komputerową i bez użycia rąk pozwala obsługiwać komputer wyłącznie przy pomocy ruchów głowy.
Detektor wykrywa ruch srebrnej kropki umieszczonej na okularach użytkownika lub na czole, co zresztą widać na naszym filmie. Klikanie odbywa się w momencie gdy przytrzymamy chwilę nieruchomo mysz w danym punkcie monitora. Za tą funkcję odpowiada interfejs zainstalowany na komputerze. Dzięki niemu możemy zmieniać lewy na prawy klawisz myszy, przeciągać obiekty, jak również ustawiać prędkość ruchu czy czas reakcji kliknięcia. Ponadto sam SmartNav można zintegrować ze sterowaniem głosem lub z switchami, czyli z dużymi przyciskami, które zastępują funkcje klawiszy standardowych.
Zgranie się z tym urządzeniem przy moich ruchach mimowolnych wiele mnie kosztowało… Zresztą co tu obwijać w bawełnę, była to ciężka harówa.
Po paru dniach wszystkie mięśnie bolały, spastyka i atetoza tak wzrosły, że nie mogłem w miarę normalnie jeść ani pić. W końcu udało mi się poskromić tą bestię, z czego jestem dumny. Teraz ten sposób obsługi komputera, to jak muśnięcie palcem po tablecie.
Fakt, w sytuacjach gdy emocje brały górę; bodajże tak jak to było na egzaminach semestralnych , czy też, kiedy chciałem coś komuś szybko napisać, atetoza nasila się, tj. ruchy mimowolne. Co skutecznie utrudniało, spowalniało moją całą obsługę.
Nowa Era Eye trackera PCEye 5
Jednak od początku roku 2021, dzięki ogromnemu wsparciu mojego, obecnego szefa, Filipa Rodzika, zamieniłem SmartNav 4 AT na eye trackera – PCEye 5. Eye tracker, jak sama nazwa wskazuje, to sprzęt do śledzenia wzroku. Przechwytywanie ruchu gałek ocznych umożliwia osobom z dysfunkcją kończyn górnych czy ogólnie, z paraliżem pełną obsługę komputera. Zaczynając od prozaicznego pisania na ekranowej klawiaturze, przez tworzenie zaawansowanych projektów graficznych, po montaż filmów właśnie.
Urządzenie charakteryzuje się minimalistycznym wyglądem, niewielkimi gabarytami, oznacza to, że można go zamontować, położyć gdziekolwiek i używać w dowolnej pozycji. Dla eye trackera również nie ma problemu, jeśli użytkownik nosi szkła kontaktowe lub okulary – co zresztą widać na załączonym obrazku…
Ponadto, co najważniejsze dla takiego trzepaka jak ja, urządzenie nie jest podatne na ruchy mimowolne. W przypadku SmartNav AT 4 pod tym względem to była istna katorga, szczególnie w okolicznościach bardziej publicznych, gdzie ta interakcja wymagała szybszego tempa… Dlatego też, gdy po miesiącu czasu użytkowania eye tracker, pojechałem z nim do pracy na jakieś szkolenie. Kiedy zacząłem tam w miarę w normalnym tempie prowadzić dialog z pozostałymi uczestnikami, odpowiadać na pytania prowadzącej szkolenie…
To było jak podróż w czasie z dziewiętnastego wieku do dwudziestego pierwszego, po prostu wow! Sam nie mogłem w to uwierzyć, że jak ja to robię…
Znaczenie technologii wspomagającej dla osób korzystających z AAC
Podsumowując wszystko, co do tej pory powiedziałem, można przyjąć, że dziś komputer, w ogóle wspomagająca technologia jest większą częścią mojego życia. Za jej pomocą skończyłem studia, pracuję, robię zakupy, załatwiam różne sprawy. Jestem aktywnym członkiem społeczeństwa.
Myślę, że te zaprezentowane etapy mojego rozwoju technologicznego dają świadomość tego, jaką ważną rolę odgrywa technologia wspomagająca w życiu osób korzystających z AAC. Bo najczęściej, dla takiej osoby jest ona, po prostu pomostem do normalnego funkcjonowania.
Tymczasem kończąc już… Jeśli kontent Wam się spodobał…
Walnijcie w kciuka.
Zostawcie komentarz
lub dajcie suba!
W ten sposób również dacie znać do zrozumienia bezdusznym algorytmom YouTube, że ten materiał jest coś wart, wtedy one popchną go dalej.
Trzymajcie się! I do następnego…